Epilog
"-Mamusiu, a co to jest?
-To jest kwiatuszek skarbie.
-Śliczny. Mogę go dostać?
-Oczywiście skarbie-kobieta zerwała żółty kwiatuszek podając go małej dziewczynce.
-Dziękuję mamusiu. Kocham cię.
-Ja ciebie też księżniczko"
Ciągle przed oczami miałam tą scenę. Tata nagrał ją i po raz setny ją odtwarzam.
Była tam mama i nie interesowało mnie, że oglądam już to tak długo. Cieszyłam się, że mogłam ją chociaż przez chwilę zobaczyć. Uszczęśliwiało mnie to.
***
-To nie tak miało się skończyć. Dlaczego odeszłaś wtedy. Byłaś taka młoda. Potrzebowałam cię. Mam nadzieję, że jesteś tam szczęśliwa. Wiem, że czasami, gdy robię coś źle stawiasz mnie do pionu i dajesz wskazówkę na dobry tor. Dziękuję ci.
-Mamusiu, a co to jest?-usłyszałam nagle pytanie z ust małej dziewczynki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz