czwartek, 23 października 2014
Najlepszy Przyjaciel
Był weekend. Wraz z moją przyjaciółką Izą wybrałyśmy się na lody, a
potem poszłyśmy na spacer do parku. Od samego początku zauważyłam, że
Iza coś przede mną ukrywa. W tym dniu była nieśmiała co do niej było nie
podobne, bo zawsze była rozgadana i nigdy jej się nie zamykała buzia.
Zdziwiło mnie, ale nie chciałam pytać o co chodzi. Trochę
poplotkowałyśmy, śmiałyśmy się i w końcu poszłyśmy w swoje drogi. Szłam
do domu trochę nierozgarnięta. Nie wiedziałam co dzisiejszego dnia stało
się Izie. Była godzina 16:00. Za godzinę miałam iść na pizzę z moim
16-letnim Kamilem. Już się szykowałam kiedy przyszedł sms "Wybacz
kochanie, ale nie dam rady wyrobić się na 17. Może 19? Przepraszam" W
tamtej chwili niczego się nie domyślałam. Odpisałam mu, że ok. Niech
będzie 19. Postanowiłam wziąć psa na spacer. Poszłam z nim do mojego
ulubionego parku. Puściłam go. Swobodnie biegał, kiedy nagle Feliks (Mój
pies) zaczął biec w stronę jakieś pary. Pobiegłam za nim i rozpoznałam
mojego Kamila z Izą. Trzymali się za ręce i patrzyli mi prosto w twarz.
Po minie Kamila było widać, że chciał coś powiedzieć, ale zrezygnował.
Miałam łzy w oczach. Wzięłam Feliksa i pobiegłam w stronę domu. Kamil za
mną także pobiegł. Zatrzymał mnie w połowie drogi i przepraszał na
kolanach. Po kilku minutach doszła Iza. Kamil powiedział, że to był,
tylko jeden raz. Iza wybuchła gniewem i rzekła: "Jeden raz? Myślałam, że
mnie kochasz. A te sms od miesiaca? I, że nie możesz się doczekać się
kiedy znowu się spotkamy. Zależało Ci, tylko na seksie!" Wtedy ugięły
się pode mną nogi. Nie wytrzymałam i uderzyłam go. Dobiegłam do domu
cała zapłakana. Wzięłam nożyczki i zaczęłam ciąć wszystkie jego
prezenty. Potem płakałam w poduszkę. Feliks położył się koło mnie i
zaczął lizać mnie po dłoni. Przytuliłam go mocno. Straciłam chłopaka i
przyjaciółkę. Nie chciałam im znać. Nauczyłam się jednego. Ludzoe wciąż
Cię krzywdzą, ale to tak naprawdę pies jest Twoim najlepszym
przyjacielem
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz