środa, 15 października 2014

Oboje widzieli w sobie coś wyjątkowego.Od samego przedszkola , kiedy to zobaczyli swoje twarze poraz pierwszy.Nigdy nie znali się bliżej.Dopiero w 1 gimnazjum zaczęli się przyjaznic.Okazało się że byli dla siebie idealni.Zakochani w sobie postanowili zacząć budować związek.Wszystko było idealne.Jak w każdym związku sprzeczali sie ze sobą, ale kochali sie i to było najwazniejsze.Dziwie sie sama jak to możliwe ze w tym wieku można chciec poważnego związku?.To miało miejsce kilka tygodni przed zakończeniem szkoły gimnazjalnej. Podszedł do niej i powiedział te słowa "zrywam z tobą.kocham cie Julka.zawsze kochałem i będę kochać.ale muszę to zrobić.ty mnie nie kochasz. wiem to . Wczoraj widziałem cie jak pocałowałaś Tomka.z jednej strony żałuje że cie poznałem . przez ciebie będę cierpiał.Kinga wszystko mi opowiedziała.O tym jak każdego dnia naszego zwiazku zaliłas jej sie z tego ze juz nie wytrzymasz ze mna dłuzej, ze chcesz mnie zostawic dla innego, którego kochasz naprawde.przepraszam cie.nie chce juz zebys była z tym kogo nie kochasz naprawde. chce zebys była szczęśliwa. nie chce z toba rozmawiac.nie odpowiadaj.pojde stad.udawajmy ze juz sie nie znamy.zreszta i tak za kilka tygodni juz nie bedziemy mieli sie jak widziec.pa.i jeszcze raz kocham cie .kochałem.i zawsze bede." popatrzył jej głęboko w oczy. przytulił ją ostatni raz . ze łzami w oczach. chciała go zatrzymac ale on pobiegł.oboje wiedzieli ze juz nigdy nie beda szczęśliwi.od tamtej pory Julka strasznie zamknęła się w sobie.z nikim prawie nie rozmawiała.podobnie było z Dawidem.oboje chcieli umrzeć.kazdego dnia myśleli o tym co sie stało. mineło sporo czasu od kiedy widzieli sie poraz ostatni.w końcu po 4 latach przesiedzianych w domu . ze łzami .z tabletkami antydepresyjnymi.postanowili wyjść z ciemnego pokoju.Emo.Taki był ich styl.Dziewczyna idac ulica i myslac jaki ten swiat jest beznadziejny mijała właśnie mały klub dyskotekowy.wszyscy byli tam usmiechnieci.strasznie jechało wódką .ten swiat wydawał sie jej obcy.muzyka. taniec.przytulanki i wygłupy.siedziała w koncie. az nagle dostrzegła wzrokiem przystojnego bruneta.kogos jej przypominał.nagle i on spojrzał na nia.oboje gapili sie tak na siebie w koncu postanowili do siebie podejsc."zatańczysz?" zapytał."nie wiem czy umiem , dawno nie tańczyłam" "ja tez, ale zawsze mozemy sprobowac" po szybkich kawałkach nagle zagrała wolna muzyka.przytulili sie do sb.dawno nie czuli tego uczucia. niespodziewanie pocałowali sie.gdy wyszli przed klub na ulicy było ceimno. ale ona w swietle latarnii zauwazyłą rany na jego rekach i nadgarstkach.po dłuższym milczeniu uśmiechnęli się do siebie. "Ty też się tniesz?" -zapytał ."Tak.Z jakiego powodu to robisz?" "Dużo by tu mówić.A Ty?" "Mogę tyle samo powiedzieć co ty.Wiesz co ?Wtedy jak tańczyliśmy... i ten pocałunek.Dawno tego nie czułam.Przypominasz mi pewnego chłopaka ..." "Ty też mi kogoś przypominasz.Ale ja i tak kocham tylko jedną dziewczynę.Kocham, kochałem i zawsze kochać będę.Nie mogę o niej zapomnieć." "A jak ma na imie?" "Julka.Ciekawe czy czasem o mnie myśli... teraz najchętniej skoczył bym z mostu.Nie chcę już dłużej cierpieć z tego powodu.." "Julka? Serio? A jak ty masz na imie?!" "Dawid.A ty?" "Dawid?!" "No tak." -dziewczyna odpowiedziała wielkim szlochem przytulając się do niego i mówiąc "Kocham cie Dawid.Kocham , kochałam i zawsze kochać będę.To ja , Julka." .Wtedy on i ona coś zrozumieli.Niepotrzebna była im tamta chwila , kiedy odeszli od siebie.Wyjaśnili sobie wszystko.On czuł się winny temu ze uwierzył Kindze i innym ludziom a nie Julce , którą kochał ponad życie."Wiesz co,Julka?" "Tak?" "Uważam ze najlepiej byłoby gdybyśmy teraz umarli.Wtedy nic nas w niebie nie rozdzieli" "Pragnę naszej śmierci.NIe chce przeżywać tego wszystkiego znowu, gdy wszystko się spieprzy" "W sumie ... woda w tej rzece jest dość głęboka." Popatrzyli na siebie ze zrozumieniem.Stanęli na barierce mostu.On dał jej żyletkę , i zaczęli ciąć w miejscu żył.Ostatni raz pocałowali się i skoczyli w głęboką wodę.Potem już tylko ich rodziny postanowiły że pochowają ich razem.Znaleziono ich na dnie wtulonych w siebie i z uśmiechniętymi buziami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz